Zabawy wzmacniają relacje
Jak budować relację z dzieckiem? Co pomoże mi być wystarczająco dobrą mamą, wystarczająco dobrym tatą? Z pewnością kluczową częścią tej relacji jest nastawienie rodziców na rozpoznawanie potrzeb dziecka.
Potrzeba zabawy może przejawiać się w tym, że dziecko nie chce wracać z placu zabaw. Potrzebę ruchu można rozpoznać w tym, że dziecko kręci się na krześle w czasie rodzinnej uroczystości, zmienia miejsca, przekłada sztućce na stole. Jakie potrzeby kryją się pod tym zachowaniem:
- „Nie usiedzisz w miejscu, na urodzinach babci, bo się nudzisz” – potrzeba ruchu, zabawy albo znaczenia (bycia branym pod uwagę);
- „Uderzyłeś brata, bo zabrał Ci ukochaną zabawkę” – potrzeba posiadania ważnych dla dziecka rzeczy, które pomagają mu zasnąć/uspokoić się;
- „Skaczesz z radości, bo jutro jest bal w przedszkolu” – potrzeba świętowania;
- „Zadałeś mi już 4 pytania, a na żadne nie zdążyłem odpowiedzieć” – potrzeba poznawania świata.
Równie ważne jest to, by rodzice mówili dziecku o swoich potrzebach, by ono rozumiało, co się z nimi dzieje, np.:
- „Teraz jestem zmęczona i potrzebuję 15 minut dla siebie (nastawiam klepsydrę), potem razem się pobawimy. A co Ty w tym czasie chcesz zrobić?”;
- „Krzywię się, kiedy do mnie mówisz, bo boli mnie głowa, a nie z tego powodu, że nie zgadzam się na Twój pomysł”;
- „Cieszę się, że opowiadasz mi o tym, co wydarzyło się w przedszkolu”;
- „Ale jestem głodna, dopiero, jak zjem jestem w stanie się z Tobą pobawić, co Ty na to, żebyś mi pomógł w krojeniu marchewki?”.
Dzięki temu dziecko może uczyć się rozumienia zachowania dorosłych i nieobwiniania się o ich zły nastrój.
Najważniejsze w relacji z dzieckiem jest stawianie sobie pytania, co jest dobre dla mojego dziecka i równie ważnego pytania, co jest dobre dla mnie w tej relacji. Co sprawi, że rozwój każdego z nas (dziecka i dorosłego) będzie zgodny z tym, kim naprawdę jesteśmy? Wspólna zabawa może zaspokajać potrzeby: bezpieczeństwa, bycia ważnym, kochanym, poznawania własnych granic. Poprzez bliskość, dotyk, kontakt wzrokowy, zaangażowanie rodzice wysyłają dziecku ważną wiadomość – jesteś dla mnie ważna/ważny; lubię spędzać z Tobą czas; nasze zabawy, również mi sprawiają radość.
Oto kilka propozycji zabaw, które zaspokajają dziecięce potrzeby i wzmacniają więzi między dzieckiem a rodzicami. Pomogą także radzić sobie z emocjami. Zastanów się, które z tych zabaw ucieszą Ciebie i Twoje dziecko, a potem ruszajcie do zabawy.
Kołyska (W. Sherborne)
Usiądź w siadzie skrzyżnym, zaproś dziecko, żeby usiadło na Twoich nogach i wtuliło się w Ciebie, otocz je rękoma. Kołysz się razem z dzieckiem. Dobrze jest bawić się w ten sposób w koszulce z odsłoniętymi ramionami i w krótkich spodenkach. Dziecko może poczuć zapach, dotyk Twojej skóry (wtedy wydziela się oksytocyna – hormon odpowiedzialny za powstawanie i wzmacnianie więzi).
- Dotyk jest jednym z najszybciej rozwijających się zmysłów. Powstaje już w okresie życia płodowego. Ta zabawa może obniżać napięcie i budować poczucie bezpieczeństwa przez doświadczenie czułości i fizycznej siły dorosłego.
Lustro (H. Olechnowicz)
Usiądź naprzeciwko dziecka, ono wykonuje dowolne ruchy, gesty, zachęć je, żeby wykorzystało mimikę twarzy robiąc miny. Naśladuj wszystkie ruchy dziecka. Potem dziecko staje się Twoim lustrem.
- Obserwacja ruchów dziecka i podążanie za nim daje mu poczucie wpływu na zabawę i zaspokaja potrzebę kontaktu. Zmiana ról wymaga od dziecka koncentracji, podążania za dorosłym.
Turlanie (W. Sherborne)
Dziecko leży na podłodze. Z uwagą, odpowiednim naciskiem, jaki lubi dziecko, poturlaj je w różne strony. Potem zamieńcie się rolami.
- Znowu powraca dotyk, bardzo ważny w zaspokojeniu potrzeby bliskości. Uwaga rodziców skoncentrowana na tym, by ten dotyk był przyjemny, daje dziecku informację – jesteś dla mnie ważny.
- Kiedy Ty będziesz turlany, nie pomagaj dziecku od razu, gdy poczuje, że to zadanie wymaga siły, której jeszcze nie ma. Niech poczuje Twój ciężar. Z tego doświadczenia płynie również informacja o Twojej sile, dzięki której dziecko poczuje się bezpieczne.
Więzienie (W. Sherborne)
Usiądź na podłodze, dziecko siada pomiędzy Twoimi nogami, Ty otulasz je ramionami i zgiętymi w kolanach nogami – tak by miało ograniczone ruchy, zachęć je do wydobycia się z Twojego uścisku. Używaj tylko tyle siły, ile potrzeba, by dziecko powalczyło i oswobodziło się z więzienia.
- Nie rezygnuj ze skorzystania z siły, żeby dziecko tak, jak w poprzedniej zabawie mogło doświadczyć Twojej siły fizycznej, na której może oprzeć swoje poczucie bezpieczeństwa.
K2 (A. DeBenedet, L. J. Cohen)
Dziecko staje przed Tobą, chwyć je za ręce, niech rozpocznie wspinaczkę po Twoich nogach, kiedy dotrze na szczyt, spróbujcie różnych sposobów schodzenia na ziemię – może to będzie przewrót w tył, a może ostrożne krok po kroku schodzenie po Twoim ciele tą samą drogą, którą dziecko weszło.
- Dziecko otrzymuje od Ciebie oparcie, zapewnienie bezpieczeństwa, a dzięki niemu odkrywa nowe możliwości swojego ciała.
Drzemiący nietoperz (A. DeBenedet, L. J. Cohen)
Stańcie przodem do siebie, złap dziecko za dłonie lub przedramiona, podtrzymując je, kiedy wspina się po Twoich nogach i brzuchu do pozycji poziomej. Cały czas je przytrzymując, pokieruj nim tak, by odchyliło się do tyłu, aż do momentu, kiedy jego głowa znajdzie się na wysokości Twoich łydek, a nogi przylegają do Twojej klatki piersiowej. Możesz pokołysać ramionami z boku na bok. Utrzymuj tę pozycję nie dłużej niż minutę. Po czym poproś dziecko, by przerzuciło nogi w stronę podłogi, gdy Ty cały czas podtrzymujesz jego dłonie lub przedramiona aż do momentu, gdy bezpiecznie wyląduje na podłodze.
Oddaję Ci mój głos (B. Poćwiardowska)
Zainspirowana skeczem kabaretu Łowcy. B, w którym aktorzy kabaretu „zabierali głos” od osób na widowni i podkładali własne teksty, zapraszam Was do zabawy „Oddaję Ci mój głos”.
Powiedz dziecku: „Na chwilę oddaję Ci mój głos i mów tak, jakbyś był mną”. Jeśli dziecko ma na to ochotę, możecie zamienić się rolami. Teraz Ty mówisz to, co na ogół słyszysz od dziecka. Pamiętaj, żeby dziecka nie przedrzeźniać i nie wyolbrzymiać zachowań, które Ci się nie podobają.
UWAGA! Z tej zabawy możesz się dowiedzieć, jak Cię dziecko odbiera, co najczęściej słyszy i niekoniecznie to może być tylko przyjemne doświadczenie. Możesz poczuć złość, gniew, zniechęcenie, a może żal („Dlaczego moje dziecko tak odbierało to, co powiedziałam skoro tak się staram?” – mnie się tak zdarzało pomyśleć).
Wtedy:
- weź kilka głębokich oddechów, nie reaguj, gdy czujesz trudne, intensywne emocje;
- skoncentruj się na tych zdaniach, które były pozytywne;
- pomyśl o tym, że każdy czasem popełnia błędy, ważne, żeby je naprawiać;
- gdy emocje będą mniej intensywne, zastanów się, co takiego sprawiło, że dziecko tak odebrało tę sytuację. Bez względu na to, czy dziecko usłyszało takie słowa (czasem dzieci bardziej pamiętają emocje i tworzą wyobrażenia, które wiążą się z rozwojem wyobraźni i nieco odbiegają od rzeczywistości), jego emocje są w tej sytuacji realne i prawdziwe.
Stąd warto przyjąć słowa dziecka i:
- zapytać „Co czujesz, gdy tak do Ciebie mówię?”,
- przeprosić, jeśli te słowa były raniące (warto sprawdzić to na sobie i odpowiedzieć sobie na pytanie: „Jak ja bym się poczuł/a, gdyby ktoś dorosły mówił do mnie w taki sposób” albo „Jak poczułby się inny dorosły, gdybym powiedział/a do niego takie słowa?”). Dzięki temu dziecko uczy się, jak postępować, gdy się kogoś zrani.
Pamiętaj, że ono Ci daje znać, co najczęściej słyszy (albo tak je odbiera). Jeśli pojawią się tam słowa, zdania, które nie odpowiadają dziecku, trzeba je zmienić.
To, że jesteś gotowa/gotowy wysłuchać tego, co mówi Twoje dziecko, daje mu poczucie bezpieczeństwa, żeby je pogłębić, warto wprowadzić zmiany tam, gdzie są one konieczne.
Zabawy pomocne w radzeniu sobie z emocjami
Dziecko w wieku przedszkolnym przeżywa wiele różnorodnych emocji. Masz szansę poprzez zabawę nauczyć dziecko, jak radzić sobie z tymi emocjami, które nie są przyjemne. Najważniejszy element Twojego działania to akceptowanie tego, że naturalne jest przeżywanie różnych emocji w rozmaitych sytuacjach. Dodatkowo dziecko w wieku przedszkolnym przeżywa je intensywnie i może je energicznie okazywać. Może też w krótkim czasie przechodzić od emocji przyjemnych do trudnych. Wszystkie sytuacje, w których dziecko okaże trudne emocje, a one zostaną przyjęte (nie będą krytykowane), budują dziecięce przekonanie, że jest ktoś, kto przyjmuje je nawet z tym, czego ono samo do końca nie rozumie albo jeszcze nie umie sobie z tym, co przeżywa, poradzić. Wraca do bezpiecznej przystani, szuka pomocy i ją otrzymuje.
Oddychanie po dłoni
Najpierw pokaż dziecku, jak się bawić. Trzymaj przed sobą dłoń z rozpostartymi palcami, wskazującym palcem jednej ręki powoli obrysowuj palce drugiej dłoni. Kiedy palec sunie powoli w górę, robisz wdech, powoli wdychasz powietrze przez nos, kiedy w dół – robisz powolny wydech ustami – ćwiczenie trwa ok. 30 sekund. Powtórz je razem z dzieckiem.
- To ćwiczenie pomaga w wyciszeniu emocji zarówno dziecka, jak i rodziców ;). Pamiętaj, żeby dziecko nauczyć tego sposobu, gdy jest spokojne. Gdy będzie starsze, od ok. 7. roku życia, będzie mogło to ćwiczenie wykonać w wyobraźni i samodzielnie poradzić sobie ze zdenerwowaniem czy strachem.
Jaka to emocja?
Zaproponuj dziecku zabawę w emocje. Wybierz kilka podstawowych emocji, takich jak: radość, spokój, smutek, strach, zdziwienie, wstyd, złość (im starsze dziecko, tym bardziej poszerzaj liczbę emocji, np. duma, zazdrość). Powiedz dziecku: pokaż mi, jak wyglądasz, gdy się cieszysz, przeżywasz radość. A teraz ja Ci pokażę, jak wyglądam, gdy przeżywam radość. A teraz, jak wygląda Twoja buzia, gdy jesteś rozzłoszczona? Pokaż, jak się złościsz? Teraz moja kolej.
Zakończ zabawę jakimś miłym wspomnieniem albo opowiadaniem ulubionej bajki – możecie wspólnie zastanawiać się, jakie emocje przeżywały postacie z tej bajki.
- Pamiętaj, żeby używać nazw emocji. Nazwanie trudnych emocji przeżywanych na co dzień może zmniejszyć ich intensywność nawet o 30%.
- WAŻNE. Niezbyt długo pokazuj wraz z dzieckiem emocje, które są nieprzyjemne (krócej niż kilkanaście minut). Mózg odczytuje układ mięśni i wysyła substancje, które są zgodne z pokazywanymi emocjami.
Proponowane zabawy wzmacniają relację dziecka z rodzicami. Uczą również radzenia sobie z emocjami, co wpływa na zaangażowanie dziecka w poznawanie świata. Stanowią bazę do nawiązywania kolejnych relacji pełnych szacunku, radości i otwartości.
Polecane książki o emocjach
- Chien A., Chien Ch. (2022) Uczucia Gucia. Gucio się złości. Katowice: Wydawnictwo Debit.
- Marcelli-Sargent K. (2022) Gry i zabawy (nie tylko) mindfulness. 50 ćwiczeń, aby być uważnym, poprawić koncentrację, kochać siebie bardziej i zrozumieć swoje emocje. Wydawnictwo Levyz.
- Kołyszko W., Tomaszewska J. (2020) Smok Lubomił i tajemnice złości. Sopot: GWP.
- Kołyszko W., Tomaszewska J. (2020) Radość i wyspa Hop-Siup. Sopot: GWP i inne z tej serii ☺ od 3. do 10. roku życia (jednak 3-latki na ogół są w stanie wysłuchać jednej bajki, a są w każdej z tych książek dwie, dodatkowo instrukcja obsługi danej emocji wraz z inspirującymi ćwiczeniami)
od 5 do 10 lat - Snel E., (2016) Uważność i spokój żabki. Warszawa: Wydawnictwo CoJaNaTo.
- https://youtu.be/9VfMsQoeGzU
- Jasper J. (2020) O granicach. Kompetentne relacje z dzieckiem. Podkowa Leśna: Wydawnictwo MiND.
- Olechnowicz H. (1996) Dobre chwile z naszym dzieckiem. Zabawy sprzyjające rozwojowi charakteru. Warszawa: Wydawnictwo WSiP.
- Sherborne W. (1997) Ruch rozwijający dla dzieci. Warszawa: Wydawnictwo Naukowe PWN.
Czy ten artykuł był:
Interesujący | |
Zrozumiały | |
Przydatny | |