Jak reagować na trudne sytuacje związane z używaniem ekranów przez dzieci?

W cyklu artykułów pt.: Jak być lepszym rodzicem? przybliżyłam czytelnikom najważniejsze zasady komunikacji według Porozumienia bez przemocy – metody stworzonej przez Marshalla Rosenberga. Jest to podejście, które pomaga rodzicom i dzieciom kształtować silną więź.

Dzięki zastosowaniu zasad Porozumienia bez przemocy rodzice mogą skutecznie stawiać granice, a dzieci budować poczucie własnej wartości. Zdobywają one również umiejętności emocjonalno-społeczne, które pomogą im tworzyć dobre i satysfakcjonujące relacje z innymi ludźmi.

W artykułach tych skupiłam się przede wszystkim na pokazaniu czytelnikom:

  • jak odkryć własne przekonania na temat rodzicielstwa i dowiedzieć się, czy naprawdę są one z nami zgodne;
  • czym jest język serca, a czym język nawykowy;
  • w jaki sposób w rozmowach z dzieckiem wyrażać własne myśli i potrzeby, a także jak zachęcać je, by mówiło o swoich potrzebach;
  • jakie są najczęstsze bariery komunikacyjne, które utrudniają rozmowę i niszczą relacje rodzica z dzieckiem;
  • czym różnią się potrzeby od zachcianek;
  • jak stawiać dziecku granice i okazywać szacunek jego granicom.

Jest to podstawowa wiedza dotycząca Porozumienia bez przemocy. Wykorzystując ją możemy skutecznie reagować na trudne sytuacje związane z używaniem przez dzieci urządzeń ekranowych. Poniżej przedstawię przykładowe sytuacje, w których rodzic może w praktyce wykorzystać założenia Porozumienia bez przemocy.

Mama Ani:

Byłam bardzo zaskoczona, kiedy moja pięcioletnia córka poprosiła mnie o kupienie jej pewnej gry. Okazało się, że jej koleżanka z przedszkola gra w nią na komputerze razem ze swoim bratem. Wiedziałam, że z różnych względów nie jest to gra dla dzieci w wieku mojej córki. Przez chwilę nie miałam jednak pojęcia, jak zareagować, żeby nie skrytykować przy córce tego, że rodzice koleżanki pozwalają jej grać w tę grę. Na szczęście przypomniałam sobie, że zawsze mogę powiedzieć córce, że potrzebuję czasu na zastanowienie się. Wróciłyśmy do rozmowy, gdy byłam na nią gotowa.

Sytuacje, w których dziecko domaga się czegoś, co mają jego rówieśnicy, a co z różnych względów nie podoba się jego rodzicom, bywają trudne. Wielu rodziców ma dylemat, jak się zachować, aby nie mówić w sposób negatywny o podejściu rodziców innego dziecka, a jednocześnie trzymać się własnych zasad. W wyżej opisanej sytuacji mama Ani może:

  • Pokazać córce, że usłyszała ją i że jej potrzeby są ważne: Słyszę, jak bardzo chciałabyś mieć w domu tę grę. 
  • Powiedzieć szczerze o własnych uczuciach, potrzebach i poglądach: Kupowanie takich gier jest niezgodne z moimi przekonaniami na temat tego, co jest dla ciebie dobre. Zależy mi na tym, żebyś mogła dobrze się czuć i rozwijać, a także spokojnie spać, a wiem, że gry, w których jest przemoc, temu nie służą. Nie lubię sprawiać ci przykrości, ale to, co powiedziałam, jest dla mnie naprawdę ważne.    
  • W życzliwy sposób przypomnieć o zasadach panujących w domu: Chętnie potowarzyszę ci w graniu na komputerze. Pamiętaj jednak, że u nas w domu korzystamy jedynie z gier, w których nie ma przemocy. 
  • Okazać akceptację dla uczuć dziecka, które pojawiają się w nim po usłyszeniu odmowy: Wiem, że to bardzo nieprzyjemne uczucie, gdy nie zgadzam się na to, na czym ci zależy. 
  • Jeśli dziecko pyta, dlaczego inni mogą robić to, czego mu nie wolno, warto wyjaśnić to w prostych słowach: Każdy rodzic ma prawo ustalić w domu zasady zgodne z posiadaną wiedzą na temat tego, co jest dobre dla jego dziecka. Zobacz, u nas w domu na przykład przed snem czyta się bajki. Jest to już nasz rytuał. Pomaga ci to wyciszyć się i spokojnie zasnąć. Natomiast twój przyjaciel z przedszkola, Kamil, przed snem lubi rysować. Pamiętasz, jak mówił, że dzięki temu ma później ładne sny? Wspólne rysowanie z mamą jest rytuałem w ich domu. Zasady, które panują u nas, są zgodne z moją wiedzą o tym, co jest dla ciebie dobre. Ustaliliśmy je z mamą/tatą, ponieważ zależy nam na tym, by jak najlepiej o ciebie dbać. 

Tata Wojtka:  

Ja i żona postanowiliśmy, że będziemy dbać o to, by spędzać z naszymi dziećmi czas bez ekranów. Chodzi o chwile, w których nikt nie korzysta z telefonu, tabletu czy komputera. Najczęściej taki czas mamy w trakcie rodzinnych wycieczek. Ostatnim razem, gdy po wspólnym zwiedzaniu pobliskiej miejscowości odpoczywaliśmy w restauracji, syn zaczął domagać się włączenia mu bajki. Byłem zdenerwowany, ponieważ Wojtek zna nasze zasady i wie, że podczas rodzinnych wycieczek korzystamy z telefonów tylko, gdy jest to niezbędne. 

Bywa, że w takich sytuacjach kusi nas, by nazywać dziecko niegrzecznym czy nieposłusznym. Zna przecież zasady, a mimo to próbuje je łamać. Warto zdać sobie jednak sprawę z tego, że dzieci mimo znajomości zasad, cały czas działają – podobnie jak my – w kierunku zaspokojenia swoich potrzeb. Potrzebą Wojtka mogła być np. rozrywka czy zabawa, dzięki której mógłby „zabić nudę” w oczekiwaniu na posiłek. Istotne jest również to, że nazwanie dziecka „niegrzecznym” lub „nieposłusznym” to nadanie mu etykietki. Etykietki zaś sprawiają, że dziecko może czuć się zmuszone do odgrywania swojej roli „niegrzecznego”. Traci bowiem wiarę w to, że może zachowywać się inaczej. Etykietki skutecznie obniżają poczucie własnej wartości dziecka. 

W tej sytuacji tata Wojtka może:

  • Zapytać o potrzeby dziecka: Dlaczego chciałbyś obejrzeć teraz bajkę? Warto zadać to pytanie, ponieważ potrzeba sięgnięcia po telefon z bajką może wiązać się zarówno z nudą płynącą z czasu oczekiwania na posiłek, ale również dziecko może być np. zmęczone ciągłym kontaktem z innymi. Tak naprawdę od przyczyny, dla której dziecko chce sięgnąć po telefon, powinno zależeć dalsze postępowanie rodziców. Oczywiście może się zdarzyć, że dziecko nie będzie potrafiło trafnie określić swojej potrzeby. Wówczas rodzic może mu pomóc zadając dodatkowe pytania, np.: Chciałbyś obejrzeć bajkę, ponieważ nudzisz się, gdy czekamy na posiłek? 
  • Wyrazić swoje uczucia: Zależy mi na tym, by nasza rodzina mogła czasem pobyć razem bez telefonów i innych rozpraszaczy. Kiedy sięgamy po telefony, każdy z nas jest trochę osobno. Jak myślisz, dlaczego czas spędzany rodzinnie jest według mnie tak ważny? Zadanie dziecku takiego pytania może stać się okazją do tego, by również odkryło, że czas, gdy jesteśmy ze sobą w kontakcie bez uciekania w wirtualny świat, sprzyja budowaniu bliskości. Możemy wytłumaczyć mu nasz punkt widzenia, że to właśnie wtedy możemy żartować, prowadzić ciekawe rozmowy, poznawać siebie nawzajem oraz przeżywać wspólne przygody i tworzyć wspomnienia, do których z przyjemnością będziemy później wracać. Warto dawać dziecku okazję do odkrywania zalet płynących ze spędzania czasu z bliskimi bez ekranów. Samodzielne odkrywanie tego przez dziecko zwiększa szanse na to, że w przyszłości zacznie traktować tego rodzaju zasady jako własne, a nie narzucone przez rodzica.  
  • Zaproponować alternatywę dla obejrzenia przez dziecko bajki: Może zagramy wspólnie w skojarzenia? To może umilić nam czas czekania na posiłek. A co byś powiedział na poszukanie we wnętrzu restauracji wszystkich przedmiotów zaczynających się na literę „a”? Może masz też własny pomysł na zabawę? A jeśli dziecko jest zwyczajnie zmęczone ciągłą obecnością i rozmowami z bliskimi, można zaproponować mu np. spokojną zabawę w kąciku dziecięcym, jeśli taki w restauracji jest lub pamiętając o takiej ewentualności zabrać ze sobą z domu np. kartkę i kredki.  

Mama Basi:

Posiłek jest w naszym domu czasem, kiedy staramy się ze sobą rozmawiać. Dbając również o zdrowe odżywianie wiemy, że jedzenie przy oglądaniu telewizji jest niekorzystne. Dlatego nie włączamy TV podczas posiłku. Nawet jeśli córka je sama, ponieważ nikt inny nie jest głodny, staram się siadać obok niej i wykorzystać ten czas na rozmowę lub po prostu bycie razem. 

Pewnego dnia Basia zobaczyła, że jej kuzynki oglądają bajkę przy jedzeniu kolacji. Następnego dnia chciała, bym włączyła jej telewizor już do śniadania. Bardzo nie lubię odmawiać córce, ale wiem, że czasem trzeba to zrobić. Szczerze mówiąc, w pierwszej kolejności poczułam złość na moją siostrę, że pokazała mojej córce kuszącą i jednocześnie niekorzystną formę rozrywki. Po chwili uświadomiłam sobie jednak, że Basia jeszcze wiele razy będzie miała do czynienia z czymś, co nie jest zgodne z naszymi zasadami. Uznałam, że to dobry moment na to, by porozmawiać o tym, co jest według mnie dobre dla niej i całej naszej rodziny. Skupiłam się na tym, by omówić z nią pozytywy jedzenia posiłków bez telewizora. Później przeprowadziłyśmy nawet pewien eksperyment – wypisałyśmy wszystkie plusy płynące z jedzenia przy bajce (na podstawie kolacji z kuzynkami) oraz wspólnego jedzenia urozmaiconego rozmowami i żartami.  

Korzystanie z telefonów bądź oglądanie telewizji podczas posiłków może kształtować złe wzorce żywieniowe. Przykładem jest przejadanie się ze względu na zakłóconą przez TV zdolność mózgu do odczytania poczucia sytości. Dla wielu rodzin czas posiłku jest również wartościowym czasem rozmów i bliskości. Telewizor, choćby „w tle”, może wpłynąć negatywnie na rodzinne więzy, ponieważ odwraca uwagę od tego, co tu i teraz dzieje się przy stole między członkami rodziny.

Wielu rodziców nie lubi również odmawiać własnym dzieciom. Warto jednak zrozumieć, że kiedy jesteśmy wierni naszym zasadom i nie boimy się powiedzieć „nie”, nasze dzieci również uczą się odmawiać. Dobrze jest być szczerym i spójnym – kiedy coś wzbudza naszą niechęć, nie lubimy czegoś lub coś, co miałoby się zdarzyć, sprawi, że poczujemy się źle, możemy powiedzieć „nie”. To znacząco zwiększa szansę, że dziecko w przyszłości postąpi podobnie – nie zgodzi się na bycie źle traktowanym przez partnera/partnerkę, nie sięgnie po używki z powodu presji rówieśniczej, czy nie zgodzi się na coś tylko po to, by być lubianym/lubianą. 

W tej sytuacji mama Basi może:

  • Opisać sytuację i nazwać uczucia córki: Widzę, że spodobało ci się oglądanie bajek przy jedzeniu. Słyszę też, że bardzo chciałabyś, abym ci coś włączyła. 
  • Nazwać własne uczucia i potrzeby: Basiu, wiesz, że nie chcę, aby w naszym domu przy posiłku był włączony telewizor. Jak myślisz, dlaczego zależy mi na tym? Zadawanie dziecku tego rodzaju pytań może mu pomóc w odkryciu sensu zasady, jaką wprowadziliśmy. Łatwiej będzie mu ją wtedy uznać za dobrą i zgodną z nim samym. W trakcie takiej rozmowy możemy oczywiście podać dziecku własne argumenty, które spowodowały, że dana zasada jest dla nas ważna: Kiedy oglądamy telewizję przy jedzeniu, nie skupiamy się na posiłku. Czasem nawet niemal nie wiemy, co wkładamy do buzi. Ważne jest to, by w odpowiednim momencie poczuć, że brzuszek jest pełny. Przejadanie się jest niezdrowe. Chciałabym, żebyś czuła smak tego, co jesz i zauważała kolory na twoich kanapkach. Chciałabym też móc z tobą porozmawiać podczas posiłku. 
  • Pamiętać o tym, że dzieci lubią być pytane o to, czego chcą: Chciałabyś zrobić coś z tymi owocami, zanim je zjesz? Ostatnio dużo radości sprawiło ci układanie z nich obrazków. 

Kiedy dzieci usilnie upierają się na coś, mimo że znają zasady panujące w domu, może nas kusić, by je ukarać. Warto jednak zrezygnować z kar, ponieważ istnieje wiele dowodów na to, że są one nie tylko nieskuteczne, ale i całkowicie szkodliwe. Nawet jeśli sprawiają, że dziecko chwilowo poprawia swoje zachowanie, wywołują całą masę problemów: mogą negatywnie wpływać na relację rodzica z dzieckiem, wywołują w nim złość i chęć zemsty oraz zachęcają do tego, by w przyszłości „lepiej się kryć”.

Zamiast kar warto dostrzec dziecko wraz ze wszystkimi jego uczuciami i potrzebami. Dzieci traktowane poważnie lubią siebie i lepiej porozumiewają się z innymi. Chętniej też współpracują. Stają się bardziej otwarte i radośniejsze. Unikanie przemocowego języka może realnie poprawić relacje w rodzinie oraz pomóc rodzicom wprowadzić w życie pozytywne zasady dotyczące korzystania z cybermediów. 


Czy ten artykuł był:

Interesujący
2
Zrozumiały
2
Przydatny
2
 yasr-loader

Autor

Maria Engler

Autorka ukończyła studia na kierunku Nauki o rodzinie oraz podyplomowo Pedagogikę Opiekuńczo-Wychowawczą. Doświadczenie zawodowe zdobywała m.in. pracując w Domu Dziecka, Ośrodku Adopcyjnym, Fundacji „MAM DOM” wspierającej rodziny biologiczne, zastępcze i adopcyjne oraz zajmując się bajkoterapią. Jest autorką książek dla dzieci oraz artykułów z dziedziny szeroko pojętej pedagogiki. Prywatnie jest mamą pięcioletniej Kamilki.

Przeczytaj również

  1. dr Magdalena Rowicka, 17 września 2024

    Telewizja w tle – więcej szkód niż pożytku dla małych dzieci

    Niemal każdy rodzic, babcia czy dziadek zdają sobie sprawę z tego, że pewne treści w telewizji czy, szerzej, w internecie, są dla małych dzieci nieodpowiednie. Do takich należą erotyka czy pornografia, a także przekazy prezentujące agresję czy wulgarny język.

  2. Kaja Wybieralska, 12 sierpnia 2024

    Zasady korzystania z mediów ekranowych

    Serwis Ministerstwa Zdrowia i Narodowego Funduszu Zdrowia podaje, że zgodnie z danymi Urzędu Komunikacji Elektronicznej z 2019 roku, 9 na 10 dzieci korzysta codziennie z Internetu. Telefonu używa niemal 64% dzieci w wieku 7–9 lat. 

  3. Maria Engler, 11 kwietnia 2024

    Gry wideo w życiu dzieci w wieku wczesnoszkolnym

    Rodzice często zastanawiają się, czy ich dzieci powinny grać w gry wideo, czyli gry cyfrowe, które uruchomić można na komputerze, tablecie, telefonie lub przy użyciu konsoli. Dla wielu z nich nie jest również jasne, jakie gry zaproponować swoim dzieciom, by było to dobre dla ich rozwoju.

  4. Maria Engler, 15 lutego 2024

    Higiena cyfrowa – co warto o niej wiedzieć

    Korzystanie przez dzieci z urządzeń cyfrowych może nieść ze sobą zarówno pozytywne efekty, jak i zagrożenia. Przed zagrożeniami chronić je może zaangażowanie rodziców w edukację medialną swych dzieci.