Wspieranie rozwoju samooceny u dzieci – część II
W poprzedniej części tekstu wskazałam na cztery źródła samooceny. Dzieci rozwijają przekonania o tym, jakie są, na podstawie sukcesów i porażek, których doświadczają. Oceniają także swoje działania porównując je z działaniami innych dzieci.
Istotnymi nośnikami samooceny są również ważne w życiu dziecka osoby. Słucha ono ich opinii na swój temat, a także ocenia, na ile zachowuje się zgodnie z ich oczekiwaniami. Poniżej omawiam rolę rodziców w rozwijaniu przez dziecko oceny siebie na różnych wymiarach, np. oceny swoich zdolności, osiągnięć, umiejętności itp., a w konsekwencji także poczucia własnej wartości. W kolejnym tekście będą zaś wskazówki dla nauczycieli pracujących z dziećmi w wieku przedszkolnym.
Nie zawsze pamiętamy, że samoocena jest ważna, także gdy dziecko uczy się korzystania z urządzeń ekranowych (takich jak tablet, komputer czy smartfon). Dziecko może zestawiać siebie z osobami działającymi w Internecie (np. youtuberami), innymi dziećmi, które np. grają w tę samą grę. Oceniać siebie na podstawie swoich poprzednich wyników. Dlatego ważne są także inne źródła wiedzy o sobie, np. rodzice i nauczyciele. Mogą oni uzupełniać dziecięcy obraz siebie, towarzyszyć zarówno w sukcesach, jak i porażkach.
Akceptuję cię takiego, jakim jesteś
Dla dziecka bardzo ważne jest, gdy rodzice akceptują je takim, jakie jest. Dzieci poznają postawę rodziców nie tylko na podstawie słów. Zwracają także uwagę na mowę ciała czy ton głosu. Mimika opiekuna może być dla dziecka sygnałem niezadowolenia z tego, co robi. Dla rozwoju samooceny ważne jest, aby dziecko nie musiało zasługiwać na akceptację rodzica. Oznacza to, że dziecko jest wartościową osobą niezależnie od okoliczności. Nie oznacza to jednak akceptacji dla wszystkich zachowań dziecka (np. bicia innych).
Jak rodzic może wyrażać akceptację dla dziecka?
- poprzez kontakt fizyczny (np. przytulenie);
- mimiką (np. uśmiechem);
- doceniając wysiłek, trud (np. „Widziałam, że włożyłeś w to dużo pracy”)
- świętując ważne dni (np. pierwszy dzień szkoły);
- unikając etykiet (np. grzeczny, łobuz);
- pozwalając na popełnianie błędów;
- zauważając to, co dziecko robi (np. „Widzę, jak układasz z klocków”);
- unikając porównywania z innymi dziećmi, w tym rodzeństwem;
- mówiąc o uczuciach (np. „Kocham cię”, „Lubię spędzać z tobą czas”);
- pozwalając na wyrażanie emocji (jeden ze sposobów został dokładnie opisany w poprzedniej części);
- akceptując siebie.
Między wsparciem a wyręczaniem
Dziecko na drodze rozwoju będzie spotykało różne trudności. Rodzice troszcząc się o swoje dzieci często chcą im jak najbardziej pomagać. Dla dziecka bardzo ważni są wspierający opiekunowie. Tacy, którzy rozumieją jego potrzeby i pozwalają na wyrażanie emocji. Daje to dziecku szansę na rozwijanie się w akceptującym je środowisku. Jednocześnie pojawiające się wyzwania są okazją do nauki nowych umiejętności. Dla dzieci sukces mimo trudności jest źródłem przekonania – „umiem”, „potrafię”. Dlatego tak ważna jest równowaga między wspieraniem a wyręczaniem. Dzieci, które są przez rodziców nadmiernie chronione, mogą mieć trudności z nauką samodzielnego radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Warto więc, aby rodzic zachęcał dziecko do samodzielności. Dawał mu okazję do podjęcia próby, zanim zaproponuje pomoc. Ale także stanowił dla dziecka bezpieczną bazę, do której może ono wracać oraz wspierał w razie trudności. Wiąże się to także z rozumieniem, że pewne zachowania mogą być związane z nieosiągnięciem jeszcze danej kompetencji, np. w związku z etapem rozwoju. Przykładem tego może być duża trudność z poradzeniem sobie z sytuacją porażki u dzieci w wieku przedszkolnym. Nie oznacza to, że powinniśmy zapobiegać ewentualnej przegranej (np. podczas grania w gry) lub gdy się ona pojawi umniejszać znaczenie dziecięcych emocji czy odwracać od nich uwagę. Warto pamiętać, że etap ten jest naturalny w rozwoju dziecka, a wspierający i akceptujący rodzic może wyposażyć dziecko w zdolność radzenia sobie z podobnymi sytuacjami w przyszłości.
Jak wspierać?
- akceptując emocje dziecka („Jesteś rozczarowana. Bardzo zależało ci, aby wieża była jak najwyższa.”);
- będąc obok („Jestem przy tobie.”);
- poświęcając czas na naukę nowych umiejętności;
- nie dążąc do perfekcji (np. gdy coś nie wyjdzie nam lub dziecku tak, jak chcieliśmy);
- pokazując najpierw kroki łatwe do powtórzenia;
- doceniając wysiłek i podjęte próby;
- skupiając się na mocnych stronach dziecka;
- do nauki nowych umiejętności włączając to, co dziecko lubi (np. liczenie startujących aut w wyścigach do nauki matematyki);
- zwracając uwagę także na inne umiejętności niż te związane z nauką (np. samodzielne kupienie produktu w sklepie);
- doceniając kreatywne rozwiązania – zwłaszcza rutynowych problemów (np. przewożenie klocków ciężarówką do pudełka podczas sprzątania).
Jako alternatywę dla pochwał typu „wow”, „super”, „świetnie” można używać zachęty. Dzieli się ona na kilka rodzajów:
- Zachęta opisowa – „Zauważyłam, że…”, „Widzę, jak…”
„Widziałam, jak uważnie wycinałeś nożyczkami po linii.” - Zachęta doceniająca – „Dziękuję…”, „Doceniam…”
„Doceniam twoją pomoc w nakrywaniu do stołu.” - Zachęta wzmacniająca – „Ufam…”, „Wiem, że…”
„Ufam, że włożysz zabawki do pudełka po skończonej zabawie.”
Zachęta sprawia, że dziecko nie uzależnia się od aprobaty dorosłych. Ma ono okazję w atmosferze wsparcia przekonać się o własnych kompetencjach. W razie trudności przezwycięża je wspólnie z rodzicem w bezpiecznych emocjonalnie warunkach. Kształtuje przy tym adekwatną samoocenę, to znaczy realistycznie ocenia swoje możliwości i uczy się radzić sobie z porażką. Jako osoba dorosła będzie ono pamiętało, że w sytuacjach niepowodzenia, choć frustrujących, poradziło sobie. Jednocześnie w razie trudności będzie wiedziało, że inni mogą służyć mu wsparciem oraz będzie umiało skorzystać z ich pomocy.
Nauka poprzez przykład
Dzieci uczą się między innymi przez naśladowanie (modelowanie). Czyli wtedy, gdy widzą, jak robi coś lub jak zachowuje się osoba dorosła. Dla dziecka bardzo ważne jest obserwowanie, jak osoby dorosłe radzą sobie w trudnych sytuacjach, jak mówią na swój temat oraz o innych. A także czy dają sobie i innym ludziom (np. w pracy czy członkom rodziny) przestrzeń na popełnianie błędów. Ważne jest więc, co myślimy o sobie i o innych, ale także co uznajemy za porażkę i jak sobie z nią radzimy. Rodzice, którzy po przegranej grze mówią „Gratuluję ci wygranej. To był świetny czas!”, pokazują dziecku, że z przegraną można sobie poradzić. Jest większa szansa, że dziecko, które w przyszłości doświadczy niepowodzenia, będzie wierzyło, że można je przezwyciężyć. A także że wspólne spędzanie czasu nie musi być nastawione na rywalizację między sobą, co może przełożyć się na funkcjonowanie w gronie rówieśników.
Ważne dla dzieci jest także, gdy rodzice przepraszają za popełniony błąd, np. „Przepraszam, że nie dotrzymałem naszej umowy. Chciałbym to naprawić”. Dziecko dostaje wtedy sygnał, że dorośli też popełniają błędy. A także, że gdy się one pojawiają, sytuację można naprawić.
Nie chodzi jednak o to, aby sztucznie tworzyć sytuację przegranej lub łamania umowy, ale aby reagować świadomie, gdy się to wydarzy. Dając jednocześnie sobie prawo do popełniania błędów i bycia nieidealnym.
Kiedy dziecko potrzebuje wsparcia w kształtowaniu pozytywnej samooceny?
Warto zwrócić uwagę, gdy dziecko:
- często umniejsza siebie i swoje sukcesy („Jestem głupi”, „Nic mi się nie udaje”, „Jestem do niczego”);
- szybko rezygnuje w razie trudności;
- unika podejmowania zadań samemu;
- bardzo boi się ponieść porażkę;
- unika wyzwań;
- jest wycofane w codziennych aktywnościach;
- obawia się nauki czegoś nowego;
- często pyta o ocenę inne osoby lub upewnia się, czy zrobiło coś dobrze („Czy dobrze to zrobiłam?”);
- nie odpowiada na pytania, chociaż zna odpowiedź.
Jest to istotne, zwłaszcza gdy zachowania często się powtarzają. Warto wtedy wesprzeć dziecko w budowaniu poczucia własnej wartości. W razie potrzeby można także poprosić o pomoc specjalistę.
Czy ten artykuł był:
Interesujący | |
Zrozumiały | |
Przydatny | |