Bunt dwulatka czy kryzys trzeciego roku życia?

Trudno spotkać osobę, która nie słyszałaby o „buncie dwulatka”. Na jego temat krąży wiele mitów i często powtarzanych, nie do końca prawdziwych, opinii.

Jedna z nich jest taka, że dziecko buntuje się, bo chce zrobić na złość rodzicom. Warto tu zatrzymać się na moment i zastanowić nad słowem „bunt”. Dziś w psychologii nie mówi się już o buncie, lecz o kryzysie trzeciego roku życiu. Bunt kojarzy się bowiem z celowym i zaplanowanym sprzeciwem, który jest wymierzony w kogoś lub w coś. Dochodzi do niego wtedy, gdy nie możemy już czegoś znieść.

Czym więc jest tak naprawdę „bunt” dwulatka? To po prostu kolejny i naturalny etap rozwoju dziecka. Najczęściej rozpoczyna się on po ukończeniu 18 miesiąca życia, a kończy w okolicach trzecich urodzin. Kryzys ten pomaga dziecku przejść do kolejnego etapu. Jego wystąpienie w trzecim roku życia oznacza, że dziecko rozwija się prawidłowo.

W czasie kryzysu trzeciego roku życia dziecko:

  • Odkrywa swoją niezależność i odrębność. 
  • Dąży do samodzielności. Bardzo zależy mu na tym, by wszystko robić samemu. Reaguje złością na odmowę. 
  • Staje się coraz bardziej sprawne. W związku z tym podejmuje wiele nowych aktywności i próbuje sprostać różnym wyzwaniom. Gdy mu się nie udaje, czuje silną frustrację.   
  • Przejawia potrzebę sprawdzania na ile fakt, że czegoś chce, sprawi, że to dostanie.  
  • Może przejawiać negatywizm. Polega on na częstym odmawianiu. Dziecko mówi czasem „nie” nawet wtedy, gdy chce coś zrobić. Złości je jednak, że dorosły wydaje mu polecenia. Dziecko w ten sposób stara się chronić swoją nowo odkrytą niezależność.
  • Duży upór. Tu sytuacja jest podobna do powyższej. Dziecko może upierać się przy swoim zdaniu lub swojej prośbie bez względu na argumenty rodzica. Nawet jeśli w rzeczywistości chciałoby zgodzić się na jego propozycję, będzie twardo trzymało się swojego zdania. Przykład: dziecko prosi mamę o tablet z bajkami. Mama odmawia i tłumaczy, że jest już zbyt późna godzina. Tłumaczy, że dziecku będzie się źle spało. Zamiast tabletu mama proponuje wspólną zabawę w wierszyki-masażyki, którą dziecko uwielbia. Dziecko ma ochotę na tę zabawę, jednak nadal z uporem domaga się bajki.   
  • Często protestuje. Dziecku przestaje nagle odpowiadać dotychczasowy rytm życia. Czynności do tej pory znane i chętnie wykonywane wywołują w nim niechęć, którą gorliwie pokazuje rodzicom. 
  • Nagle zdaje się nie lubić tego, co do tej pory sprawiało mu przyjemność. Może wyrażać również niechęć wobec osób, z którymi wcześniej lubiło spędzać czas. Chcąc pokazać swoje niezadowolenie, używa zwrotów, których wcześniej nie stosowało. Ukochaną babcię może przywitać naprawdę nieprzyjemnymi słowami. Dzieci zaczynają w tym okresie używać słów typu: „brzydka”, „głupi”, „nudny”. Mogą pojawić się również rozkazy: „Zostań w domu!”, „Nie kąp się, tylko baw się ze mną!”, „Daj mi tę zabawkę!”.
  • Czuje często duże zmęczenie. Ciągle jest w ruchu, ponieważ testuje nowe możliwości swojego ciała i umysłu. Chętnie też staje do nowych wyzwań. Wszystko to pomaga mu się rozwijać, ale również wywołuje zmęczenie. Ono z kolei może prowadzić do częstych wybuchów emocji. 
  • Przejawia niechęć do współpracy. Chce działać samo, według własnego pomysłu. 
  • Swoje emocje wyraża w sposób gwałtowny, głośny i intensywny.
  • Interesuje się wszystkim, co zakazane, niedostępne, a nawet niebezpieczne.
  • Może zachowywać się sprzecznie, np. z jednej strony chce pójść na plac zabaw, a z drugiej odmawia zabawy na nim i uparcie siedzi na ławce. 
  • Może przejawiać agresywne zachowania, np. bicie, szarpanie, kopanie, plucie, psucie przedmiotów.   

Warto jednak zaznaczyć, że u każdego dziecka kryzys trzeciego roku życia może wyglądać inaczej. U jednego objawy będą wyraźne, a u innego trudne do zauważenia.

Być może po przeczytaniu powyższego opisu trudno jest uwierzyć w to, że kryzys trzeciego roku życia jest pożądanym i potrzebnym okresem rozwoju. Bez jego przeżycia dalszy prawidłowy rozwój byłby bardzo trudny. To właśnie teraz dziecko zdobywa nowe umiejętności i dojrzewa. Odkrywa siebie jako odrębną osobę, uczy się samodzielności, podejmowania decyzji i ponoszenia konsekwencji. Na nowo buduje również relacje społeczne. Jeśli dziecko dostanie w tym okresie odpowiednie wsparcie, relacje te będą w przyszłości oparte na partnerstwie i współpracy. 

Dlaczego więc to wszystko jest takie trudne dla rodziców? Po pierwsze, jako dorośli mierzymy się na co dzień z wieloma wyzwaniami. Musimy odpowiednio zająć się dzieckiem, domem, pracą, rodziną. Przy tak dużej liczbie obowiązków pragniemy, żeby wszystko układało się łatwo, szybko i prosto. Z dzieckiem w kryzysie trzeciego roku życia jest to najczęściej niemożliwe. Próbując dogadać się z dzieckiem napotykamy na ciągłe trudności, co sprawia, że czujemy złość i zmęczenie

Po drugie, ten niełatwy czas jeszcze bardziej mogą nam utrudniać nasze przekonania na temat rodzicielstwa. Więcej na temat przekonań pisałam w artykule pt.: Jak być lepszym rodzicem – cz. 2.  Jeśli sądzimy, że sprzeciwiające się, złoszczące i krzyczące dziecko oznacza, że nie radzimy sobie jako rodzice, szybciej będą nam puszczały nerwy. A jeśli uważamy, że dziecko, które silnie okazuje emocje, jest niegrzeczne, nie będziemy potrafili okazać mu zrozumienia. Nie będziemy się również starali dotrzeć do tego, co czuje i czego potrzebuje dziecko.  

Po trzecie, mózg dziecka jest jeszcze niedojrzały. Z całą pewnością nie potrafi ono w pełni panować nad swoimi emocjami. W chwilach dużego poruszenia mogą być więc one niezwykle silne. Warto wiedzieć, że kiedy dziecko intensywnie doświadcza emocji, jego mózg wyłącza funkcję racjonalnego myślenia. Oznacza to, że tłumaczenie i logiczne argumenty teraz nie pomogą.

Jak wesprzeć dziecko w tym okresie?

  1. Zrozum je. Staraj się zwiększać swoją wiedzę na temat rozwoju dziecka. Jeśli zrozumiesz, dlaczego MUSI się ono teraz tak zachowywać, łatwiej będzie ci zaakceptować jego postępowanie. Postaraj się przypomnieć sobie, jak czujesz się, gdy co chwilę coś ci się nie udaje i nie możesz zdobyć tego, na czym ci zależy. Właśnie tak przez większość czasu czuje się dwulatek.  
  2. Staraj się nie przejmować reakcjami otoczenia. Z poprzednich artykułów z cyklu: Jak być lepszym rodzicem? możesz dowiedzieć się, że wielu rodziców rezygnując z pełnego przemocy sposobu wychowywania musi mierzyć się z nieprzyjemnymi uwagami ze strony bliższego i dalszego otoczenia. Dobre rady, oceny i zarzuty, że twoje dziecko jest niewychowane, mogą być frustrujące, ale pamiętaj – słowa te najczęściej wynikają z braku wiedzy osób, które je wypowiadają.
  3. Pamiętaj o metodzie Porozumienia bez przemocy. Mówi ona o tym, że za każdym zachowaniem stoją potrzeby. Dziecko swoim uporem czy protestem nie chce zrobić ci na złość. Ono po prostu pragnie zaspokoić swoje potrzeby, bo tylko wtedy może dobrze się czuć. W czasie kryzysu trzeciego roku życia dziecko często odczuwa silną potrzebę niezależności i wolności, ale też zabawy i poczucia bezpieczeństwa. Na przykład za usilnym domaganiem się włączenia bajki może stać potrzeba rozrywki. Stanowcze „nie” podziała na dziecko jak płachta na byka. Zamiast tego możesz zaproponować wspólną zabawę.  
  4. Porozumienie bez przemocy zachęca do rezygnacji z trzymania nad dzieckiem despotycznej władzy. Zamiast: „Rób to, co powiedziałam” można więc powiedzieć: „Co o tym myślisz?”. Pomocnym komunikatem może również być: „Pomóż mi zrozumieć, czego potrzebujesz?”. Rozmowa o uczuciach i potrzebach oraz budowanie relacji jest ważniejsze niż to, kto ma rację. Podkreślaj, że potrzeby dziecka są dla ciebie ważne i że je dostrzegasz lub chcesz dostrzec. Dla dziecka może okazać się to ważniejsze niż samo ich zaspokojenie.   
  5. Okazuj wsparcie dziecku zawsze wtedy, gdy mierzy się z trudnymi sytuacjami: „Wiem, że bardzo trudno jest wyłączyć ciekawą bajkę. Jestem przy tobie i pomogę ci poradzić sobie z tym, co czujesz”.
  6. Spróbuj stosować Porozumienie bez przemocy w praktyce. Mów o własnych uczuciach i potrzebach: „Widzę, jak bardzo chciałbyś pobawić się moim telefonem. Czuję jednak niepokój. Wiem, że korzystanie z telefonu może ci teraz zaszkodzić, a ja bardzo chcę o ciebie dbać”. 
  7. Zamiast oskarżać, krzyczeć i wypowiadać słowa pełne pretensji, opisuj sytuację: „Zależy ci na tym, żeby obejrzeć bajkę samemu. Przeszkadza ci, gdy siedzę obok. Ja jednak czuję lęk na myśl, że mam cię zostawić samego. Chciałabym być blisko i widzieć, co oglądasz, żebyśmy mogli potem o tym porozmawiać”. 
  8. Nie bój się złości dziecka. Ona naprawdę nie oznacza, że nie radzisz sobie jako rodzic. Złość to po prostu jedna z emocji, potrzebna jak wszystkie inne. 
  9. Na koniec bardzo ważna kwestia: dbaj o siebie. Codzienna opieka nad dzieckiem w kryzysie trzeciego roku życia może być bardzo wyczerpująca. Pozwól sobie na wszystkie emocje. Frustracja, złość, znużenie, a nawet niechęć do własnego dziecka – masz do tego wszystkiego prawo. Tylko wtedy, gdy dbamy o własne samopoczucie, możemy prawidłowo zająć się dzieckiem. 

W trudnych chwilach warto również pamiętać o tym, że kryzysy zawsze mijają. Nie inaczej jest z kryzysem trzeciego roku życia!


Czy ten artykuł był:

Interesujący
3
Zrozumiały
3
Przydatny
3
 yasr-loader

Autor

Maria Engler

Autorka ukończyła studia na kierunku Nauki o rodzinie oraz podyplomowo Pedagogikę Opiekuńczo-Wychowawczą. Doświadczenie zawodowe zdobywała m.in. pracując w Domu Dziecka, Ośrodku Adopcyjnym, Fundacji „MAM DOM” wspierającej rodziny biologiczne, zastępcze i adopcyjne oraz zajmując się bajkoterapią. Jest autorką książek dla dzieci oraz artykułów z dziedziny szeroko pojętej pedagogiki. Prywatnie jest mamą pięcioletniej Kamilki.

Przeczytaj również

  1. Maria Engler, 31 stycznia 2024

    Jak wyrażać uznanie?

    Okazywanie drugiej osobie uznania ma duży wpływ na jakość relacji. Jest to szczególnie istotne w relacji rodzic–dziecko. Dzieje się tak z kilku powodów.

  2. Maria Engler, 16 października 2023

    Mindfulness, czyli rozwijanie uważności u dzieci

    Specjaliści nie mają wątpliwości, że nadmierne korzystanie z urządzeń elektronicznych prowadzi m.in. do problemów z zachowaniem, panowaniem nad emocjami, koncentracją, pamięcią oraz snem.

  3. 14 grudnia 2022

    Jak chronić dzieci przed nadużywaniem urządzeń ekranowych?

    Obecnie dzieci mają kontakt z urządzeniami ekranowymi od najwcześniejszego okresu życia. Obserwują, jak ze smartfonów, komputerów czy tabletów korzystają rodzice, dziadkowie, starsze rodzeństwo. Cybermedia szybko przyciągają wzrok dziecka i przykuwają jego uwagę.

  4. dr Blanka Poćwiardowska, 25 października 2022

    Wzmacnianie potencjału dziecka

    W wychowaniu bardzo ważne jest to, żeby główni opiekunowie potrafili docenić siebie, koncentrować uwagę na swoich mocnych stronach. Dzieci uczą się od rodziców, jak traktować siebie. Obserwując dorosłych, rodzeństwo, dzieci uczą się, jak przeżywać osiągnięcia i porażki. Jeśli my – rodzice potrafimy dostrzegać własne zalety, to łatwiej jest nam dostrzegać je u dzieci.